O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Forum dyskusyjne

Rozpocznij nowy wątek
Użytkownicy, którzy uczestniczyli w dyskusji: Kazimierz, Marian65, alina,

Wycieczka na nartach z Piastowa do Tolkmicka

Ostatnia aktualizacja 15 lat temu
KazimierzKazimierzSenior
Dodano 15 lat temu
Witam serdecznie amatorów śniegu i desek.:*
Zapraszam miłośników nart i śniegu na wycieczkę narciarską w sobotę 10 stycznia 2009.
Planowana trasa długość około 22-25km, wiedzie z Piastowa do Tolkmicka.
Wyjazd z przystanku kolo szpitala na Królewieckiej autobusem linii 20 o godzinie 8:22
Niestety nie ma późniejszego i musimy wcześnie wstać.
Trasa wiedzie przez Jelenią Dolinę, Ogrodniki, Kadyński Las do Tolkmicka.
Planowany powrót około 14:20 z Tolkmicka.

Do zobaczenia w sobotę :bye

Pamiętajmy - autobus nie czeka((:-(:-

Aktualizacja:

Dziś dosypało nam śniegu w dużych ilościach.:D
Już możemy się cieszyć na myśl o sobotniej wycieczce.
Niezdecydowanych na spacer ponownie zapraszam(tak)
Rower: UNIBIKE Expedition Styl jazdy: Turystyka
Edytowany przez Tomasz dnia 07-01-2009 23:18, 15 lat temu
Marian65Marian65Weteran
Dodano 15 lat temu
Zapowiadają niestety ocieplenie. Aby tylko chlapa się nie zrobiła.:|
Może warto w piątek wieczorem potwierdzic aktualnośc wycieczki.:bye
Rower: Accent Nordkapp, Orbea Sate Styl jazdy: Turystyka
A
alinaUżytkownik
Dodano 15 lat temu
Ocieplenie dopiero od niedzieli. Marian nie migaj się - boisz sie naszych kijków?
KazimierzKazimierzSenior
Dodano 15 lat temu

Cytat

Marian65 napisał/a:
Zapowiadają niestety ocieplenie. Aby tylko chlapa się nie zrobiła.:|
Może warto w piątek wieczorem potwierdzić aktualność wycieczki.:bye


Marian
Nie tak łatwo roztopić taką ilość śniegu bez opadów deszczu.
Pogoda w Piastowie i Lasach Kadyńskich może być zupełnie odmienna, a w rowach zawsze coś białego lub szarego dla nas zostanie.
Jak będzie ciepło, to nie będziemy musieli ciepło się ubierać na trasę.
Jak by nie było, wycieczka się odbędzie niezależnie od pogody
Pozdrawiam
:bye
Rower: UNIBIKE Expedition Styl jazdy: Turystyka
Marian65Marian65Weteran
Dodano 15 lat temu
Wielkie dzięki dla Alinki8-- za opiekę na wycieczce.
Dotarłem do Kadyn na rzęsach. Ostatnie fragmenty pokonałem tylko dzięki Alinie i swojej ambicji, bo nogi nie chciały mnie słuchac.
Rower: Accent Nordkapp, Orbea Sate Styl jazdy: Turystyka
KazimierzKazimierzSenior
Dodano 15 lat temu

Cytat

Marian65 napisał/a:
Wielkie dzięki dla Alinki8-- za opiekę na wycieczce.
Dotarłem do Kadyn na rzęsach. Ostatnie fragmenty pokonałem tylko dzięki Alinie i swojej ambicji, bo nogi nie chciały mnie słuchac.

Jestem pełen podziwu dla Ciebie i Janusza.:)
Moje gratulacje.
W przyszłości będzie lepiej.(tak)
Wkrótce opis z trasy.

aktualizacja

Pomimo ponurej, pochmurnej i mglistej pogody, na wycieczkę w dniu dzisiejszym stawiło się 7 śmiałków:
Alina - etatowa opiekunka neofitów i zamykająca grupę,
Ania,
Małgosia,
Marta,
Marian,
Janusz,
I piszący te słowa,
gotowych skonfrontować swoje umiejętności z długą trasą i coraz bardziej topniejącym śniegiem.
Piastowo przywitało nas dodatkowo mżawką i nasilającą się mgłą. Widoczność stopniała z początkowych 100 m do około 50m, a w porywach do 25.
Śniegu było zdecydowanie mniej niż w ubiegłą niedzielę, ale na narty wystarczało. Dotarliśmy do gospodarstwa agroturystycznego w Piastowie, popatrzyliśmy na Srebrną Górę i obok j. Troyl eksplorowaliśmy jary i wąwozy wspaniałymi zjazdami na nartach, choć czasem zmuszeni do zdjęcia nart, aby sforsować strome podejście.
Po około 50 min. wędrówki dotarliśmy ponownie do gospodarstwa agroturystycznego z wielbłądem, ale od południa.
Po pokonaniu ogrodzeń wybiegu dla koni i przechodząc przez jego podwórko, obszczekani przez przyjazne psy wyszliśmy na drogę prowadzącą obok j. Troyl.
Spokojnym krokiem doszliśmy do drogi łączącej Jelenią Dolinę z Ogrodnikami, gdzie spotkaliśmy paralotniarzy z silnikami, którzy przygotowywali sprzęt już na nartach do jazdy po lesie na "lenia" zasmradzając spalinami otoczenie.
Przecięliśmy szosę i obok Rakowa po zjedzeniu osobistych zasobów - śniadanka z herbatką (tym chata bogata, co jest w plecaku) weszliśmy w pole kierując się do szosy Ogrodniki - Łęcze.
Mgła zagęściła się do 20 m. zero orientacji w terenie (a kompas lenił się w domu) szczęśliwie dotarliśmy prawie bezbłędnie do betonówki prowadzącej do "Białej drogi" łączącej Ogrodniki z Tolkmickiem.
Tu był nasz drugi i ostatni popas. Po wspólnej naradzie podjęliśmy decyzję o zmianie miejsca docelowego wyprawy na Kadyny.
Idąc Białą drogą z góry i pod górę dotarliśmy do Czarnej drogi.
Za namową uczestników zrezygnowałem ze stromego zjazdu Czarną droą i poszliśmy w kierunku Białej Leśniczówki - już nie leśniczówki (złowrogi teren prywatny).
Przed leśniczówka część ekipy: Alinka, Janusz i Marian zjechali do Czarnej drogi, a reszta mijając leśniczówkę zjechała wprost do krzyżówki Mostek. Tam zebrałem ekipę prawie w całość (Małgosia, Marta i Ania zjechały do Kadyn) i wspólnie, mijając po drodze kapliczkę na wzgórzu oraz stadninę koni do przystanku PKS w Kadynach.
Wszyscy uczestnicy byli bardzo zadowoleni z przebytej trasy, wspaniałych terenów, jakie mijali i nawet mżawka i mgła już im nie przeszkadzały.
Siedząc w autobusie wszyscy tryskali humorem, wspominali przebytą trasę i już umawialiśmy się (o ile jeszcze zostanie nam trochę śniegu) na następne wyprawy.
Gratuluję uczestnikom dobrej kondycji, uśmiechu i wytrwałości w pokonaniu 5,5 godzinnej "wyrypy"- przeszliśmy około 30km.
Szczególnie gratuluję młodym narciarzom Marianowi i Januszowi wspaniałej postawy i nie zrażaniem się przypadkowymi i celowymi kontaktami własnego delikatnego ciała ze śniegiem- nie zawsze miękkim.

Wieczorem o 18, zgodnie z daną obietnicą na forum, udaliśmy się wspólnie z Alinką i Ewą na ognisko Bractwa Księżycowego, które współorganizował Edi.
Stawiła się tam grupka rowerzystów pod wodzą naszego Komendanta Zbyszka w składzie Alina, Janusz z Danusią i ja.
Ognisko było ogromne, a wszyscy uczestnicy ilości około 30 - 35 osób świetnie się bawili, wspólnie śpiewali kolędy i piosenki wszystkim doskonale znane.
Pełni wrażeń o 21,40 powędrowaliśmy do domów.
Jutro nas czeka kolejna wycieczka na nartach.
Rower: UNIBIKE Expedition Styl jazdy: Turystyka
Edytowany przez Tomasz dnia 12-01-2009 13:47, 15 lat temu
Marian65Marian65Weteran
Dodano 15 lat temu
Pojawiły się zdjęcia z sobotniego spaceru do Kadyn. Bardzo fajne, tylko czy ten facet w niebieskiej bluzie, to do Kadyn całą drogę przeszedł na czworakach?.:D
Rower: Accent Nordkapp, Orbea Sate Styl jazdy: Turystyka
A
alinaUżytkownik
Dodano 15 lat temu
Ten Facet w niebieskiej bluzie w ogóle nie chciał się przewracac i jest to jedyna jego "wpadka-uoadka", którą "lecąc" w ślizgu udało mi się sfotografować. I uprzejmie wszystkich informuję, że Marian i Janusz dotarli do Kadyn na własnych nogach (GRATULACJE!!!) i gdyby nie kategoryczny mój sprzeciw gotowi byli dalej jechać na nartach i w oznaczonym czasie dotrzeć do Bażantarni bezpośrednio na ognisko.
I jeszcze odnośnie naszego Przewodnika Kazimierza to stwierdziłam, że "przegnał nas po trasie jak bimber - na 120% z jedną 10 mni. przerwą" ale i tak bardzo mu dziękujemy. Może na nastepnej trasie okaże sie bardziej dla nas litościwy.
KazimierzKazimierzSenior
Dodano 15 lat temu
następna wycieczka będzie naprawdę łatwiejsza.
Zabieram wszystkich chętnych.
Warunek dojazd i powrót we własnym zakresie(najlepiej samochodem)
Szczegóły wkrótce:*
Rower: UNIBIKE Expedition Styl jazdy: Turystyka
KazimierzKazimierzSenior
Dodano 15 lat temu

Cytat

Iza napisał/a:
Całą drogę do Kadyn na czworakach to chyba nie, bo podobno ostatni etap - na rzęsach! :D A tak swoją drogą to gratuluję odwagi, siły, samozaparcia itp. Tak trzymaj !!!


Iza, pora zacząć zabawę z nami.
Spójrz na innych - Kasię, Janusza, Mariana, Lucjana.
Pierwsze kroki mają już za sobą.
Na pewno dasz sobie radę.
Zapraszamy:)
Rower: UNIBIKE Expedition Styl jazdy: Turystyka
KazimierzKazimierzSenior
Dodano 15 lat temu
Chodzenie z kijkami jest bardzo zbliżone do narciarstwa śladowego.
Do tego co robisz dodać tylko dwie deski, trochę śniegu iii... w drogę.
Moim zdaniem, kijki są bardzo dobre gdy nie ma śniegu - większość część roku w naszym klimacie.
Gdy jest śnieg - zapraszam do naszej grupki.
Miłego wędrowania:)
Rower: UNIBIKE Expedition Styl jazdy: Turystyka
możesz przeglądać wszystkie wątki dyskusji na tym forum.
możesz rozpocząć nowy wątek dyskusji na tym forum.
nie możesz odpowiadać na posty w tym wątku dyskusji.
nie możesz rozpocząć ankietę na tym forum.
nie możesz dodawać załączniki w tym forum.
możesz pobierać załączniki na tym forum.