Forum dyskusyjne

Zapraszam w niedzielę 11 stycznia 2009 na wycieczkę na nartach z Jagodnik do Jagodnika.
Dojazd i powrót we własnym zakresie
Miejsce spotkania - Jagodnik koło sklepu o godz. 10,15
Godzinę powrotu ustalimy na miejscu w zależności od kondycji i chęci.
Przewidywana trasa krętą ścieżką do Jeleniej Doliny i z powrotem w zależności od chęci i możliwości uczestników.
Dla spragnionych dłuższej trasy proponuje spotkanie na przystanku linii 20 przy szpitalu na Królewieckiej o godz. 9,38
Dojazd do przystanku na krzyżówce do Jagodnika, skąd spacer do Jagodnika oraz powrót z Jagodnika na nartach do Elbląga.
Trasa dla debiutantów i nie tylko.
Pozdrawiam
:bye

aktualizacja

Dzisiejszy poranek nie nastrajał nas zbyt optymistycznie przed planowaną wycieczką Jagodnik - Jagodnik.
Na miejscu spotkania stawili się:
Alina,
Małgosia,
Marta,
Zbyszek z żoną i córką,
Władek
I piszący te słowa.
Jest nas coraz mniej!!!
Po krótkim powitaniu wyruszyliśmy na trasę do Jeleniej Doliny, oczywiście broń Boże prosto. To nie dla nas. Najpierw po polach do drogi Jagodnik - Krasny Las, następnie tą drogą do dobrze nam znanej krzyżówki Krasny Las - Jelenia Dolina. Tam pożegnaliśmy Zbyszka z rodziną, który ograniczony czasowo musiał wcześniej wracać do Elbląga.
Ponieważ śnieg był zmrożony, a droga pofałdowana mieliśmy ekstremalne przeżycia w czasie zjazdów, walcząc z rozjeżdżającymi się nartami.
Od krzyżówki pojechaliśmy do leśnej drogi równoległej do asfaltowej prowadzącej do Jeleniej Doliny, która zawiodła nas wieloma zakosami, zjazdami i podejściami ścieżkami leśnymi, ponownie przecinając szosę leśną do zapory spiętrzającej wodę na jeziorze Martwym. Stamtąd było już niedaleko do smoków. Nie udało się przejść po jeziorze, topniejący śnieg utworzył warstwę bryi na lodzie jeziora chlapiącej pod nartami. Bardziej wskazane były narty wodne.
Po krótkim posiłku pod wiatą nad jeziorem, pojechaliśmy w kierunku Jagodnika, gdzie pożegnaliśmy Martę i Władka.
Pozostała 3 osobowa ekipa, znów walcząc z oblodzoną drogą i pojawiającymi się miejscami czarnymi bez śniegu szczęśliwie dotarliśmy między działkami do samego skrzyżowania Ogólnej i Fromborskiej.


Ostatnie dni, bardzo dały się we znaki pokrywie śnieżnej.
Na drodze Jagodnik Elbląg warunki są bardzo ciężkie.
W lesie przy trasie, którą dziś jechaliśmy są jeszcze dobre.
Co będzie za tydzień trudno powiedzieć?
Miejmy nadzieję, że aura będzie nam łaskawa i pozwoli w sobotę ponownie spotkać się na śnieżnej trasie w gronie dobrych znajomych i przyjaciół.
Wierzę, że nasze grono rowerowych narciarzy będzie coraz większe.
Zapraszam na kolejne swobodne spacery na nartach po polach i lasach.

Z Twojej relacji Kaziu wnioskuje, że prawdziwa jazda dla grupy rozpoczęła się dopiero później, gdy rozstaliśmy się na krzyżówce. My rodzinnie dotarliśmy do bunkra betonowego przy drodze, podążając w kierunku Jeleniej Doliny, gdzie minęła godzina od startu. Był to półmetek naszej dzisiejszej narciarsko-pieszej wycieczki i drugą godzinę mieliśmy na powrót do samochodu. Generalnie warunki na tej trasie były dobre i wróciliśmy do domu bardzo zadowoleni. Dziękuje Ali za ciepłe rękawiczki dla Ani. Zdjęcia z Ali aparatu już są w Foto galerii. Dzięki za wspólną wycieczkę i do zobaczenia.:))