Forum dyskusyjne

Chcę zaproponować całodniowy rowerowy wyjazd na Mierzeje Wiślaną z wykorzystaniem Tramwaju Wodnego na odcinku
Tolkmicko - Krynica Morska - Tolkmicko. :radocha:

Koncepcja jest taka, że do Tolkmicka jedziemy na kołach, tam o g. 09:20 tramwaj i po drugiej stronie jesteśmy o g. 09:55.
Kto chce zostaje w Krynicy M. a reszta dalej na Piaski - plaża, odpoczynek do g.15:00 i powrót do Krynicy M.
Powrót g. 16:40 w Tolkmicku g. 17:15 i do domu na kołach. Koszt wyjazdu to 30 zł bilety i 15 zł rower (w obie strony)
łącznie = 45:00 zł + lody i wydatki własne. Możliwe są i inne warianty http://www.tramwajwodny.com.pl/zaleww...zklad.html

Plan wyjazdu - 08.08.14r. - piątek g. 07:15

Rejs 2 - g.09:20 powrót g. 16:40 - trzeba zarezerwować on-line

Miejsce; skrzyżowanie ul.Ogólna / Fromborska - początek ścieżki rowerowej.

Temat jak i wszystko inne możliwe do zmiany w zależności od zainteresowania - piątek, sobota.
Osobiście wolę piątek, bo jest luźniej - jeszcze nie weekend i g.18:00 (powrotu) jak można - to ustalę później.
To samo dotyczy godzin pobytu - rejsy łączone przez przewoźnika.

Proponuję wypowiedzi na stronie do czwartku - 07.08.br. g. 12:00.
Podaję również swój nr kom. dla szybszej komunikacji - 665 460 335.

Fajna trasa. Od wczoraj stoimy tuż przy tramwaju i jestem zaskoczony wysoką ceną za przewóz rowerów, cenę za osobę jestem w stanie zrozumieć. Polecam dodatkowe zapięcie roweru bo Zalew potrafi się mocno rozbujać i wtedy strach wchodzić na dach tramwaju.
Dzisiaj był tu jeden rowerzysta ze STOP-u.
Pewnie się nie zobaczymy bo dzisiaj płyniemy do Kątów.
Pozdrawiam,
pietia

Dzięki Pietia, cenna uwaga, bo głupio by było gdyby KTM został gdzieś w wodach Zalewu Wiślanego :bezradny:
Szkoda, że się nie zobaczymy, ale Ty pewnie i tak na "innym" rowerze. :mysli:
Jak się nic nie zmieni, to jutro płyniemy. :hura:

Pozdrawiam

Andrzej K.

Tak, zgadza się, podróżujemy całą rodziną naszym "innym" rowerem po wodach Zalewu już czwarty tydzień :)
Na dachu tramwaju są uchwyty dla rowerów podobne do tych w mieście - mocują (koło się w nich tylko opiera) tylko przednie koło. Warto więc je zabezpieczyć, polecam także wspólne spięcie rowerów bo tramwaj lubi się mocno kiwać na większej fali. Szkoda aby rowery się poobijały.
My stoimy już w Kątach, ale Wam życzymy udanej wycieczki ;)

Tak kolego, jedziemy przez Łęczę i mamy 2 godz. na tą trasę, myślę, że damy radę? :mysli:
Do Łęcza to mam sprawdzone, że 1h wystarczy.:w8:

Po tym jak to pięknie opisał kol.Tomek nie wiele jest do dodania. :chatownik:
Fakt, że pogoda trochę się na nas uparła i ciągle nam kapało (za kołnierz) mówi się trudno.
Skutkowało to tym, że zabrakło nas na plaży po stronie morza, za to skupiliśmy się na dokładnej
penetrację całej strony prawej Zalewu Wiślanego począwszy od hotelu Kahlberg w Krynicy Morskiej
do Piasków, a nawet dalej. :rotfl:
Mam bardzo bogaty materiał, tj. 511 fotek i po obróbce coś pokażę :fotka:
Zapewne warunki otoczenia wpłynęły na ich jakość, ale coś pewnie się znajdzie. :mysli:


Całą tą wyprawę traktuję jako rozpoznanie wstępne, a dokończenie dzieła planuję jeszcze w tym roku. :tak:
Teraz bym się skupił na drugiej stronie, czyli plaże i morze, być może z noclegiem i powrotem na kołach.
Zobaczymy co da czas, tramwaj pływa do końca sierpnia na pewno. :tak:
Dziękuję bardzo Tomkowi za towarzystwo i całą wyprawę. :brawo: Było super! :hura: Jesteśmy nieprzemakalni! :radocha:
Cała wycieczka czasowo to g.7:00 do g.21:30, a dystans to 83,74 km masa wrażeń i pozytywne zmęczenie. :zawstydzony:
W sobotę była lepsza pogoda, ale czy byłoby lepiej nie jestem pewien. :zlezka:

P/s Raz jeszcze Pietia dziękuję za pilotaż i wirtualne towarzystwo. To co jest w Marinie w Tolkmicku robi wrażenie. :szok:
Coś podobnego robią w Krynicy Morskiej. Teraz wiem, dlaczego Ty ciągle na wodach. Pozdrawiam :hejka:

Andrzeju, jak będziecie organizować podobną imprezę to z chęcią się na nią zapiszę.
Widzę trochę rozbieżności w tym co Wam podałem a w tym co zobaczyłem na zdjęciach. Tramwaj miał uchwyty na rower na dachu a teraz są na pokładzie. To dużo bardziej bezpieczne rozwiązanie.
Podróżowanie po wodzie to wspaniała sprawa, ale moim największym konikiem i tak jest turystyka rowerowa. Niestety (jak napisał Tomek) ceny nad Zalewem powalają (głównie Mierzeja). I to głównie z tego powodu rodzinnie pływamy a nie jeździmy rowerami. Przy mojej sporej rodzince nie stać mnie na pole namiotowe bo pobyt jachtem jest znacznie tańszy (paranoja prawda ?). Przykładowo postój w Tolkmicku mamy darmowy, za darmo jest prąd, WiFi, woda (ciepła i zimna), prysznice. Dodatkowo ceny w tolkmickich sklepach zupełnie normalne. Podobne warunki są w Kątach Rybackich i Nowej Pasłęce.
Dodatkową atrakcją jest możliwość nocowania praktycznie w każdym miejscu Zalewu bez żadnych opłat. Lubimy noclegi na klifach, które widziałem na zdjęciach Tomka https://plus.google.com/photos/102860...banner=pwa i często tam nocujemy na plaży https://plus.google.com/photos/102860...4646493086https://plus.google.com/photos/102860...4646493086
jeśli ktoś znajdzie czas to polecam zdjęcia rowerowo-wodne w mojej galerii https://plus.google.com/photos/102860...banner=pwa
Sporo osób mam mi za złe, że "zszedłem z roweru na wodę". Nie do końca rozumiem ich intencje, jednak już w następny weekend jedziemy z córą rowerami na Kociewie ;) Z tego co wiem to będą także rowerzyści Waszej Grupy.

Jeszcze mała uwaga. Na tramwaj warto wcześniej rezerwować miejsca przez internet. Te osoby wchodzą na pokład w pierwszej kolejności. Widziałem już sytuacje, kiedy część chętnych zostawała na kolejny kurs.
Pozdrawiam Was serdecznie i gratuluję udziału w tej fantastycznej wycieczce.
pietia

Aby nie szukać po galeriach, wyprawa w wersji obrazkowej jest tu; :fotka: http://www.gruparowerowastop.pl/photo...rowstart=0

Miłego oglądania - pozdrawiam :hejka: