Forum dyskusyjne

Już się zaczynam gubić w tym co się dzieje w grupie.
Każdy ma możliwość zgłoszenia propozycji wycieczki dla naszej grupy i to jest bardzo dobre.
Ale nikt nie ma prawa rozbijać jej jedności, a właśnie taka sytuacja zdarza się co jakiś czas. Tak było jesienią i tak jest teraz. Tadeusz zaproponował wycieczkę a Kazik kontr wyjazd, i co mamy się rozdwoić?.
Kazik twierdzi, że mamy wybór. Jaki wybór?, jechac z Kazikiem czy z Tadeuszem, a co to, test na popularnośc?.
Jeżeli dla kogoś wyjazd jest za daleki to jest wiele możliwości jego skrócenia i wcześniejszego powrotu części uczestników i odwrotnie - jeżeli wyjazd dla części będzie za krótki to zawsze część z nas może go sobie wydłużyć.
Tadeusz ogłosił wycieczkę właściwie w ostatniej chwili choć wspominał o niej już na otwarciu. Kazik więc miał dużo czasu na swoją propozycje a czekał nie wiem na co.
Nasze wyjazdy to nie tylko pokonywanie kilometrów, ale też spotkanie się w naszym gronie, wspólne rozmowy o wszystkim i o niczym, planowanie dalszych wycieczek czy zwykłe żarty.
Do Michałowa możemy pojechać całą grupą w jedną z następnych niedziel lub np.. w weekend majowy. Terminów jest wiele i nie ma potrzeby dublowania wycieczek jednego dnia.
Tak postępując możemy dojść do momentu, że każdy będzie chciał jechać w innym kierunku. I co wtedy?. Zaczniemy jeździć osobno?. Nie po to powstała nasza grupa .
Uważam, że jeżeli ktoś zaproponował wycieczkę w jakimś wolnym terminie, wykonał jakąś pracę w jej opracowaniu to nie można lekceważyć wysiłku tej osoby. Jak nikt nie zgłosił propozycji wyjazdu podczas naszego spotkania - a tak powinno być - to powinna obowiązywać pierwsza zgłoszona propozycja na forum.

Proponuję na naszym najbliższym wyjeździe do wieży widokowej na jez. Drużno przedyskutować tą sprawę . Może moje spostrzeżenia są błędne?, może jestem przewrażliwiony?.

Pozdrawiam

Chyba jesteś przewrażliwiony.
Moja propozycja wynikła z chęci wspólnego wyjazdu z córką w łatwy i nizinny teren.
Ta trasa jest dostępna tylko w okresie dłuższego braku opadów, (odcinek polny między Michałowem, a Wiercinami).
Skoro i tak jadę, poinformowałem o tym na forum na prośbę Alinki jako rozwiązanie alternatywne, a na pewno nie można nazwać tego "testem na popularność"!!!
Ponadto "próbą rozbicia jedności grupy" byłaby propozycja w terminie planowych wycieczek grupy.
W dni wolne każdy może robić co chce!!!

Pozdrawiam
:bye

Kaziu.Tak trzymaj! Ta trasa jest dobrze dobrana na Święta jako rekreacyjno-wypoczynkowa prawie dla każdego uczestnika miłośnika roweru. Terenowo wygodna do jazdy rowerem i ciekawa pod względem turystycznym. Na trasie od Jazowa można już wracać do Elbląga ścieżką rowerową wzdłuż E7 lub jechać z grupą dalej trasą zaproponowaną przez Ciebie mając kilka możliwości powrotu do Elbląga krótszą drogą. Osobiście jadę do Michałowa. Dawno tam nie byłem. Ponadto mam bliżej do Piekarczyka. Wycieczka do Kadyn jest przed wczesna. Brak zieleni. -Ps:Marianie przecież to są święta i nie obowiązują- mam nadzieję -żadne regulaminy dotyczące sposobu na rekreację w podgrupach.-Uroczyście i świątecznie pozdrawiam Wszystkich czytających ten post. Edi

Cześć!

Nie jestem zainteresowana jutrzejszym wyjazdem z powodów świąteczno-rodzinnych, ale uważam że:

1.Marian ma rację, ponieważ niepisana umowa planowania tras mówi, że: "kto pierwszy ten lepszy".
2.Nie róbmy konkurencyjnych wycieczek w tym samym terminie.
3.Na spotkaniu przed wyjazdem zawsze można modyfikować trasę, w zależności od pogody i zapału uczestników; najlepiej się dogadać.
Życzę właściwego wyboru trasy i pozdrawiam połączone (być może) wycieczki.

Teres
:))

Witam CIĘ Świątecznie Teresko!Pozdrawiam Cię na Twojej ścieżce rekreacyjnej. Żałuję, że jutro nie jesteś z nami (-nie aktualne co było wcześniej napisane w tym poście). Edi

Dzieki Ci Iza za Twój komentarz. Zastanawiałem się co napisać w tym temacie aby nikogo nie urazić. Twoja opinia jest całkowicie zgodna z moją. Tak jak napisałaś, ważne aby wszyscy byli zadowoleni i na swój sposób " SPEŁNIENI" :bye

No i sprawa rozstrzygnięta.
Jeżeli Komendant wyraża zgodę na dublowanie wyjazdów, to nie pozostaje mi nic innego jak tylko przyjąć to do wiadomości. :|
Zbyszku!, jeżeli miałbym się obrażać za to ,że moja wypowiedź na forum nie znajdzie poparcia, czy zostanie skrytykowana, to bym nie korzystał z tej formy dyskusji.;)
Każdy ma prawo do swoich poglądów i nie każdy musi się z nimi zgadzac, dlatego też szanując Twoją decyzję, pozwolę sobie pozostac przy swoim zdaniu.;)
Pozdrawiam:bye

Iza

Twoja wypowiedź całkowicie wyjaśnia wszelkie wątpliwości i jest zgodna z moimi zamiarami, gdy wstawiałem na forum swoją propozycję wyjazdu.
Chyba po to istnieje?
Mam nadzieję.

Pozdrawiam

Iza podzielam Twój pogląd. Uważam że poza niedzielnymi wyjazdami( w sezonie) z naszą Grupą Rowerową( co sprawia mi ogromną przyjemność), mogę jeździć z kim chcę, gdzie chcę i ile chcę. Ja sam zdecyduję którą wybrać trasę, a im więcej propozycji tras tym lepiej. Jest wiele pięknych miejsc przez które nie przejeżdżałem z Grupą i może takie poza niedzielne propozycje to jedyna okazja? I jeszcze coś. Nie wydaje mi się, abym mając takie poglądy w jakikolwiek sposób rozbijał jedność naszej Grupy Rowerowej.;)

Widzę, że wywołany temat jest ciągle żywy.;)
Chciałbym przypomnieć tylko, że jesienią prowadziliśmy już dyskusję na ten temat czyli dublowania wycieczek.
Można to sprawdzić na forum.
Wtedy na Jeleniej Dolinie ustaliliśmy, że najlepszym rozwiązaniem jest spotkanie się w jednym miejscu - wtedy był to Piekarczyk - i każdy może przedstawić swój pomysł na wyjazd.
Na miejscu spotkania, większością głosów ustalany był kierunek wyjazdu i odległość do pokonania.
Osoby którym ewidentnie nie pasował wybrany kierunek, z różnych względów mogły wtedy skierować się zgodnie ze swoim planem.
Nawet Komendant był wtedy zadowolony z takiego rozwiązania pisząc, że demokracja wygrała, choc nie wiem czy dotyczyło to jednej wycieczki czy sposobu rozwiązania problemu.
Większość osób wypowiadających się w tym temacie brała też udział w tej dyskusji i znała przyczyny tych ustaleń.
A tak dla przypomnienia, były one następujące;
- ktoś kto czyta informacje o wyjeździe zaproponowanym np.. przez Tadeusza wie , że chce tam pojechać Tadeusz ale czy ktoś jeszcze będzie chętny tego już nie wie.
- to samo w przypadku drugiej propozycji, wiem że pojedzie osoba proponująca wyjazd, ale kto jeszcze?
I generalnie nie wiemy z kim pojedziemy.
- wspólne spotkanie w jednym miejscu daje możliwość przedstawienia swojej propozycji i jej przedyskutowanie z zainteresowanymi, wiemy kto chce pojechać. A może zostanie wybrany trzeci kierunek?, satysfakcjonujący wszystkich zainteresowanych.:*

Pozdrawiam i do zobaczenia jutro.:bye

Propozycja przedstawiona przez Mariana, aby spotykać się w jednym miejscu, przedstawić pomysły tras i pojechać wspólnie lub rozdzielić na podgrupy jest sensownym rozwiązaniem. Daje możliwość wyboru trasy osobom niezdecydowanym. Jeżeli jednak ktoś postąpi inaczej, to trudno mieć do niego o to pretensje. Może przecież dysponować swoim prywatnym czasem jak chce.
Przypadek, który ostatnio miał miejsce był pierwszym od powstanie grupy, czyli od 10-ciu lat. i może będzie ostatnim ?
Myślę.że jutro porozmawiamy na ten temat i może wspólnie znajdziemy jakiś " złoty środek". :bye