Tradycyjna coroczna wycieczka na "Oblężenie Malborka". Trasę proponuje i Grupę poprowadzi Radek O. Trasa trochę zmieniona, aby ominąć trwające prace przy modernizacji drogi 22 w pobliżu Malborka. Będzie możliwość skrócenia trasy dla części osób po wspólnej jeździe z Fiszewa (po odpoczynku w Oleśnie) i powrót przez Ząbrowo, Jegłownik, Helenowo. Skrócona trasa to ok. 40 km.

Zapraszam serdecznie

Muszę się podzielić smutną refleksją: w wycieczce brało udział trzech stopowiczów i dziewięć osób, które nie chcą partycypować w kosztach utrzymania grupy zwalając wszystkie koszty na Zbyszka. I właśnie ta grupa jadąca z nami, za przeproszeniem, "na krzywy ryj" miała największe pretensje, że 4 km jechaliśmy po starym, pruskim bruku. Myślę (może się mylę) ale te osoby w/g mnie są najmniej uprawnione do krytyki. Bardzo proszę o wasze opinie.

Słuchajcie, jakoś (niechcący z mojej strony - uderz w stół....) powstała mała wojna między mną a Agą. A mnie chodziło o co innego, naokoło słyszę, że grupa upada, że zaraz zniknie ale uważam, że to jest nasza wina. Dziękujemy Zbyszkowi, że dalej nam patronuje zrzucając na niego koszty utrzymania EGR ( same ogniska, które organizuje dla nas w Bażantarni to koszt 180 zł. za jeden, do tego koszty utrzymania strony, znaczki itp.) a jednocześnie unikamy płacenia składek - zapłaciło tylko 6 osób na te kilkanaście, które regularnie jeżdżą z nami mając w dodatku jeszcze różne pretensje i życzenia. Nie ma chętnych na prowadzenie wycieczek. Starzy stopowcy nie chcą jeździć z nami mimo opracowanych specjalnie dla nich krótszych tras. Czyli co? Ostatni gasi światło? Może macie jakieś pomysły?

Cześć-witam Wszystkich.
Dobrze Radku, że poruszyłeś temat składek i przypomniałeś ,bo wiecie skleroza już
i dopiero teraz zapłaciłam.
Co się tyczy małej frekwencji na wycieczkach to już każdy sam niech sobie odpowie dlaczego ...
Dla mnie upały i tempo robi swoje
Swoją drogą podziękowania dla Zbyszka, że jeszcze nas " ogarnia", a dla Ciebie Kolego, ,za poprowadzenie sporo wycieczek.
Pozdrawiam całą EGR STOP i Sympatyków również i fajnie ,że jesteście.

Ałłła. Ja też nie zapłaciłam. Przepraszam, ale jak to napisała Irenka skleroza. Zaraz się poprawie. Trochę mniej jeżdżę w tym sezonie (zdrowotność: podupadła), ale korzystam ze strony, ognisk itp. więc czuję się w obowiązku zapłacić za swoje uczestnictwo w grupie.
Dziękuję Radku za przypomnienie o składkach, a o gaszeniu światła nawet nie wspominaj. Przecież jeszcze jesteśmy wszyscy piękni, młodzi i wysportowani Będziemy jeździć aż do setki

Radku zgadzam się z Tobą. Niestety ciągle się słyszy, że wycieczki są za długie, za krótkie, że się ciągle powtarzają, że tempo za szybkie, za wolne. No tak, ale prowadzących jak na lekarstwo, a "narzekający" poprowadzić nie chcą. Osoby zgadzające się na poprowadzenie wycieczki poświęcają swój wolny czas, żeby wymyślić trasę, często jadą ją jeszcze sprawdzić przed narysowaniem na mapie, a co często dostają w zamian .... krytykę. A to boli i taki człowiek się zniechęca i będzie tak, że niedługo już w ogóle nie będzie chętnych do prowadzenia wycieczek.
Radku gratuluję Ci wytrwałości i pomysłowości w tym co robisz. Należy Ci się za to wielki medal.
Co do składek, miałam zapłacić w sierpniu, ale właśnie odpadł mi jeden większy wydatek i przelew już poszedł.
Warto by było zawalczyć aby strona grupy jednak przetrwała, bo jest tu kawał historii. Historii, do której w każdej chwili można wrócić i powspominać. Są tu nie tylko zdjęcia, ale i opisy dawnych wycieczek, grupowych wyjazdów, porady i przemyślenia. Mam nadzieję, że jednak uda nam się zjednoczyć, a nie jeszcze bardziej podzielić.
PS. na razie opuszczam się w jeździe z grupą, bo trenuję do najbliższych startów, ale myślę, że we wrześniu powinnam powrócić

Pozdrawiam wszystkich i życzę bezpiecznego rowerowania
Gosia