O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Aktualności

Wycieczka Nr 3/2011 - Nadbrzeże - 16 kwietnia 2011 (sobota)

Zbiórka: ul Rawska, przy salonie Opla , godz. 9:30

Trasa: Elbląg, Gronowo Górne ,Nowina, Przezmark, Pomorska Wieś, Kamiennik Wielki, Milejewo, Ogrodniki, Pagórki, Nadbrzeże, Elbląg

Długość trasy: 52 km, Uczestnicy: 24, Punkty: 78


Pokaż Wycieczka Nr 3/2011 - Nadbrzeże - 16 kwietnia 2011 na większej mapie

,,Dziś wystąpią w bajce jajka,
bo to wielkanocna bajka.
Jajka pięknie ozdabiane,
kolorowo malowane"
Wprawdzie o jajkach nie będzie, ani żadnych jaj, ale Święta przecież tuż, tuż.

Tym razem nietypowo, bo na niedzielną wycieczkę wybraliśmy się w sobotę, ale
i powód był istotny. Po raz kolejny byliśmy uczestnikami Ogólnopolskiego Zlotu Pamięci Narodowej do Nadbrzeża. Zaproszeni zostaliśmy przez Prezesa Oddziału PTTK Ziemi Elbląskiej Pana Mariana Tomaszewskiego. A należy przypomnieć, że był to Zlot już trzydziesty piąty.

O godzinie 9.30 na starcie stanęła spora grupa kręcipedałów. Byli to wszyscy ci, którzy w wolną sobotę mieli wolną sobotę od obowiązków rodzinnych i domowych. Nasza trasa Zlotu miała swój początek przy salonie znanej marki samochodowej, dalej przez Gronowo Górne, Nowinę, Przezmark, Pomorską Wieś, Kamiennik Wielki, Milejewo, Ogrodniki, Pagórki i oczywiście Nadbrzeże.

Z racji wypełniania bardzo ważnej funkcji rodzinnej, nie mogłem pojawić się na starcie. Do Grupy dołączyłem w Łęczu. Według relacji uczestników, od Elbląga do owego Łęcza było spokojne i rytmiczne pedałowanie. Nikt się nie przewrócił, nie złapał gumy i nie wystąpiły anomalie pogodowe.

Wiadomo, że od Nowin do Przezmarka trasa nie inaczej prowadzi jak pod górkę. Prawdopodobnie, co niektórzy bojąc się owej górki, wysłali na trasę ładniejszą połowę rodziny. Pewnie sami zaś kroili urodzinową sałatkę, spożywając przy tym EB. Jeszcze raz wszystkiego najlepszego dla Darka.

Zajechałem do Łęcza i pytanie, gdzie najlepiej poczekać na Grupę? Oczywiście pod sklepem. I tak się stało. Nie minęło pięć minut, gdy przed sklepem ostro hamował Mirek i Olek, wyprzedzając wszystkich o kilka kół świetlnych. Niebawem wszyscy zameldowali się w Łęczu ze Zbyszkiem zamykającym peleton.

Szymonek, nieco onieśmielony tak dużą ilością ludzi w kaskach, wybiórczo uścisnął wyciągnięte ku niemu dłonie, a później to już było tylko lepiej.
Droga z Łęcza w kierunku Nadbrzeża zrekompensowała nam wszelkie mniejsze
i większe podjazdy.

A oto cel naszej wycieczki, Nadbrzeże i uroczystości w ramach Ogólnopolskiego Zlotu Pamięci Narodowej.
W czasie II wojny światowej w Nadbrzeżu znajdował się podobóz ,,Hopeehill", hitlerowskiego obozu koncentracyjnego Stutthof. Powstał on 29 maja 1942 roku.
W jego granicach znajdowały się dwie cegielnie, w których pracowali więźniowie.
Początkowo było tu 150 więźniów, ale z czasem zapotrzebowanie na cegłę rosło
i ilość więźniów stale się zwiększała. Warunki, w jakich przebywali więźniowie były bardzo ciężkie. Wyczerpująca praca, szykany, bicie przez kapo zbierały obfite żniwo wśród więźniów. Podobóz zlikwidowano 22 stycznia 1945, a pozostałych przy życiu więźniów przetransportowano samochodami do Stutthof, gdzie wzięli udział
w marszu śmierci.

Pomordowanych więźniów upamiętnia obelisk znajdujący się przy drodze nr 503.
Właśnie przy pomniku ku czci ofiar podobozu Hopeehill o godzinie 12 odbyła się patriotyczna cześć podsumowująca Zlot, podczas której odprawiona została msza polowa. Po mszy delegacje kombatantów, wojska, organizatorów oraz uczestników złożyły kwiaty, wieńce i znicze u stóp wpisanego w krajobraz otoczenia pomnika.
Po uroczystościach udaliśmy się na teren Młodzieżowego Ośrodka Wychowawczego w Kamionku Wielkim, gdzie odbyła się dalsza część Zlotu.

Niewątpliwie na tę część Zlotu wszyscy niecierpliwie czekali. Ognisko, grochówka, chleb ze smalcem i do tego kiszony ogórek. I to jest to, co tygryski lubią najbardziej.
Nawet zapach grochówki przygnał z Elbląga tę, co bez roweru, ale z buta. Ale warto było.
Po tak ciężkim kręceniu pedałami, nie dziwota, że niektórzy stali w kolejce nie tylko raz. Skoro wszyscy się objadali, więc nie możemy dziwić się dziecku tymczasowo porzuconemu przez obojga rodziców, że nie odmówiło sobie zjedzenia talerza ciepłej strawy.

Jak to na takim Zlocie bywa, nie byliśmy sami. Było dużo młodzieży szkolnej i dorosłych. Nie byliśmy też jedynymi rowerzystami. Można nawet zauważyć, że z roku na rok wzrasta ilość rowerzystów pokonujących trasę Zlotu.
Niewątpliwie nasze zainteresowanie wzbudzała ,,poziomka", czyli rower poziomy jednego z uczestników Zlotu. Rower wykonany samodzielnie, ale tak profesjonalnie, że konkurować mógłby z produkcją fabryczną. Mimo wysokich umiejętności jazdy na normalnym rowerze okazuje się, że pierwsza jazda na tym czymś, nie jest to taka bułka z masłem. Trzeba byłoby chyba kilka prób, żeby dobrze opanować tenże wehikuł.

Było jeszcze zainteresowanie, szczególnie ze strony pań, rowerem wykorzystywanym w tym dniu przez Jurka. W odróżnieniu od właściciela, nie jest zbyt atrakcyjny, ale jego lekkość wzbudzała okrzyki zachwytu. A na trasie Jurek i rower, to jedna całość, nawet na tych cienkich oponach.
Jak opona, to oczywiście guma. I nie obeszło się bez sprawdzenia szczelności dętki w Andrzejowym rowerze, bo gdzieś puściła. Przy wydatnej pomocy Mirka, usterka szybko i sprawnie została naprawiona.

Najedzeni, obdarowani dyplomami, pamiątkowymi znaczkami i po zrobieniu zdjęcia
w towarzystwie Prezesa, udaliśmy się w kierunku Elbląga i niebawem dojechaliśmy do mety.
Przyszła pora pożegnania i z okazji zbliżających się Świąt Wielkanocnych złożenia sobie życzeń, co uczyniliśmy. Również wszystkim rowerzystkom i rowerzystom życzymy miłych i zdrowych Świąt oraz wesołego dyngusa.

Ps. Przesłanie dla wysokogórskich turystów. Wspinajcie sie wyzej i wyzej. Badzcie zdrowi, odwazni i weseli. Zyczymy Wam wytralosci i moc wrazen. Milych Swiat, chociaz daleko od kraju. Powodzenia.
Było to w narzeczu elbląsko-nepalskim zaprezentowanym przez Asvila na Shoutboksie 15.04.11.

Relację przygotował Marek R.
Komendant 12 April 2011 22,760 1 komentarzy

1 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • Komendant
    Komendant
    Po raz kolejny będziemy uczestnikami 35 Ogólnopolskiego Zlotu Pamięci Narodowej do Nadbrzeża. Zaproszeni zostaliśmy przez Prezesa Oddziału PTTK Ziemi Elbląskiej Pana Mariana Tomaszewskiego na specjalnych zasadach. Za tą życzliwość dla naszej Grupy serdeczne podziękowania dla Pana Mariana.
    - 12 April 2011 20:19:34
    Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
    Kliknij przycisk 'Zgadzam się', aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności.Możesz przeczytać więcej o naszej polityce prywatności tutaj