Forum dyskusyjne

Może są chętni do wspólnego spędzenia niedzielnego przedpołudnia na rowerze.:)
Jeżeli tak to zapraszam pod Piekarczyka o 10:00:bye

Na niedzielną wycieczkę zdecydowało się pięć osób. Pod wodzą Małgosi pojechali -Janusz, Mirek, Andrzej i piszący te słowa:).
Przy pięknej słonecznej pogodzie, słabym wiaterku i temperaturze około 3 stopni C. skierowaliśmy się w kierunku Kadyn. Wybraliśmy wariant wzdłuż nieczynnej kolejowej trasy Nadzalewowej. Jadąc spokojnym tempem pokonywaliśmy kolejne kilometry, w Suchaczu zdecydowaliśmy się na podjazd do punktu widokowego na Zalew Wiślany.
Widok skutego lodem Zalewu kazał się zastanowić - jak długo jeszcze potrwa zima?.
Już widać symptomy nadchodzącej wiosny, ale zima pewnie tak łatwo się nie podda.
Po krótkim postoju, łyku herbaty i zrobieniu kilku fotek ;fotoruszamy dalej pod górę. Jak wjedzie się na górę, to następnie powinien być zjazd - i był szybki i dosyć niebezpieczny, z ostrymi zakrętami i oblodzoną miejscami jezdnią.
Po dojechaniu do Kadyn udaliśmy się prosto na starą plażę, wiele osób tego dnia korzystało z uroków plaży w zimowej szacie. Andrzejowi tak spodobała się plaża przykryta śniegiem iskrzącym się w słońcu, że postanowił zostać dłużej i nacieszyć się pierwszymi promieniami słońca.
My udaliśmy się w drogę powrotną. Tym razem udaliśmy się dołem i wszystko szło dobrze, droga gruntowa od plaży była zamarznięta, pokryta śniegiem ale od Suchacza zaczęły się schody. Do samego Nadbrzeża pokonywaliśmy drogę czołgową, koła zanurzały się po ośki w błotnych kałużach, a utrzymanie kierunku jazdy wymagało niezłej koordynacji roweru z jeźdźcem. Na szczęście cała nasza czwórka sprawnie pokonała ten trudny technicznie fragment wycieczki, nikt nie zaliczył gleby :Di tylko nasze rowery nie były zadowolone ze swojego wyglądu (:-. Tak na marginesie ciekawe którędy pojechał Andrzej.
Dzisiaj pokonaliśmy 50km. i już umówiliśmy się na wyjazd w przyszłą niedzielę.
Jeżeli dopisze pogoda to może pojedziemy do Stegny zobaczyć Elbląskie Morsy, a szczególnie naszego kolegę Ediego.
Może spotkamy tam bikerów z zaprzyjażnionej grupy pod wodzą Mareckiego.:bye

Widok plaży w Kadynach zawsze jest uroczy i bywamy tam dość często ale dziś to czysta poezja! Bezchmurne niebo, czyste mocne marcowe słońce i ten biały puszysty piasek a zalew taki mały skuty lodem, ze tylko na skróty do Krynicy Morskiej kusi ale sam nie jadę - zaczekam na grupę? Na niebie pełno dymów które ciągają stalowe rumaki i tak tu pięknie,że tylko powrotna droga mąci ten błogostan - którą wybrać i wybrałem tak jak wszyscy! Czysta utopia a ponadto bezczelne słońce prosto po oczach wali i oślepia pięknym srebrnym błotem - stąd też ostatecznie zdecydowałem się na jazdę po torach do Nadbrzeża. Całe szczęście, że pociągi tu już nie jeżdżą - a swoją drogą z czego to się można cieszyć! Dziękuje koleżance M. i kolegom za udaną wycieczkę i do zobaczenia!

Andrzej!!

Widzę w Twojej osobie nowego Poetę Grupowego. Gratuluję relacji:)

Cześć Kasiu !! Miło Cię widzieć i wiem, że Ty też tam byłaś - pozdrawiam, dziękuję !!

Witaj Izo!! muszę sprostować, że dla mnie to TY jesteś wzorcem a ja czasami coś próbuje mniej lub bardziej u.... . Podziwiam Twoją wszechstronność, zaangażowanie itp. To tylko magia miejsca, czasu, pogody, samopoczucia - i mówisz prozą a piszesz wierszem !! Dobrze jak inni to rozumnie- ją ! Stąd też mniemam, że gdybyś tam była to byłoby jeszcze lepiej - na pewno !!!