O nie! Gdzie jest JavaScript?
Twoja przeglądarka internetowa nie ma włączonej obsługi JavaScript lub nie obsługuje JavaScript. Proszę włączyć JavaScript w przeglądarce internetowej, aby poprawnie wyświetlić tę witrynę, lub zaktualizować do przeglądarki internetowej, która obsługuje JavaScript.

Aktualności

Wycieczka Nr 11/2010 - Dookoła Elbląga - 20 czerwca

Zbiórka: Starówka, przy Piekarczyku, godz. 9.30

Trasa: Elbląg, Gronowo Górne, Kamiennik Wielki, Milejewo, Ogrodniki, Jelenia Dolina, Próchnik, Rangóry, Nowakowo, Kępa Rybacka, Bielnik, Elbląg.

Długość trasy: 58 km, Uczestnicy: 19, Punkty: 87


Pokaż Wycieczka Nr 11/2010 - Dookoła Elbląga - 20 czerwca na większej mapie

- Kto wymyślił tę trasę ???!!! - krzyknął żądny mordu peleton po pokonaniu pierwszej górki w Gronowie Górnym.
- Kto wymyślił tę trasę ???!!! - odkrzyknąłem.
Wyglądali na zdezorientowanych. Tym razem wywiodłem ich w pole. Upiekło mi się.
- Kto wymyślił tę trasę ???!!! A trasę wymyślił Janusz Cieniasem zwany. To on rzucił na którejś jesiennej wycieczce - a może by tak dookoła Elbląga?
Zainspirował mnie znaczy Uśmiech . Siadłem do mapy i przełożyłem jego pomysł na trasę.
Na starcie przy Piekarczyku zjawiło się 20 dzielnych bikerów. Zaczęliśmy lekko, od kryterium ulicznego. Przez Stare Miasto, Dojazdową i Malborską dotarliśmy na koniec Kumieli aż do rzeki Elbląg. Po płytach pojechaliśmy na wschód. Tam musi być jakaś cywilizacja ?. Za Nową Holandią dojechaliśmy do ulicy Akacjowej i następnie do Gronowa Górnego. Prowadzenie objął Marian (w końcu jego teren) i poprowadził nas sobie tylko znaną ścieżka pod górę do drogi technicznej wzdłuż S22.
W tym to właśnie miejscu peleton krzyknął - Kto wymyślił tę trasę ???!!!
A to był dopiero początek. Dalej droga szła jak w pewnym ciągu matematycznym - góra, dół, góra, dół, góra, góra, mały dół, duża góra, góra, dół, góóóóra.
Peleton rozciągnął się na całej długości (5km) pagórków. W pewnym momencie, kiedy widziałem już koniec męczarni z tyłu doleciał mnie głos : - To pan jest panem Waldkiem???
Głos należał do bikera z zaprzyjaźnionego ESR. Krótka bitwa myśli. Przyznać się czy nie? Nigdy nie wiadomo. A niech się dzieje co chce.
- To ja jestem panem Waldkiem - odkrzyknąłem
- Z tyłu proszą, żeby poczekać. Awaria roweru.
No to czekamy. Telefon do dziewczyn i już wiemy. Powietrze w słynnym rowerze marki Kross jakoś nie chce się trzymać w dętkach. Przerwa dobrze nam zrobi. Grupa się zbiera, czekamy na Tereskę i resztę grupy. Marian wzywany przez obowiązki rodzinne wraca do domu.
Po odpoczynku już w pełny składzie ruszamy dalej. Podążając drogą techniczną, a następnie betonowymi płytami docieramy do Kamiennika. Krótka przerwa na lody i picie przy miejscowym sklepie i jazda dalej przez Milejewo do Jeleniej Doliny.
Ognisko, kiełbaski i co tam kto ma. Dłuższy odpoczynek po ciężkim odcinku trasy poprawia humory Grupy.
Ruszamy. Przez Próchnik do Rangór. Szybka droga przez las. Pędzę jakieś 40/h gdy słyszę :
- Zjedź na prawo !!!
Łatwo powiedzieć, właśnie złożyłem się do zakrętu i siła odśrodkowa nijak nie pozwala mi 'na prawo'. Kątem oka zauważyłem Ediego, który wziął się za wyprzedzanie. Z braku miejsca po mojej lewej pojechał po trawie. Strach w oczach, szczęśliwie wszystko skończyło się dobrze i Edi tylko mi śmignął z rozwianym włosem (no trochę mnie poniosło Uśmiech ).
Krótki postój w Nowakowie przy sklepie.
- 5 minut na loda - rzuciłem
- 5 minut to za mało na loda - krzyknęła Kasia - tu trzeba się delektować.
Dyskusja zapowiadała się bardzo ciekawie. Jakoś jak nie ma Komendanta to Grupa nijak nie chce się słuchać prowadzącego. Tym bardziej, że dzisiaj nie było właściwie komu rządzić. Komendant odsypia dalekie podróże, Marian spełnia się rodzinnie, prowadzący prowadzi Duży uśmiech . Widać to było na ostatnim odcinku trasy z Nowakowa przez Bielnik do Elbląga. Peleton rozciągnął się niemożebnie, każdy jechał jak chciał. Po krótki postoju dyscyplinującym w Bielniku ruszyliśmy do domu. Tym razem inną trasą. Nie przez Kazimierzowo, lecz przez Bielnik I . Po krótkiej jeździe po betonowych płytach dotarliśmy do ul.Radomskiej i przy moście Unii zakończyliśmy wycieczkę.
Mimo iż początek trasy wydawał się trudny, wycieczkę uznaliśmy za udaną. Poznaliśmy parę nowych dla nas odcinków szlaków rowerowych. Pogoda dopisała.

Relację przygotował Waldek Cz.
Komendant 16 June 2010 103,406 19 komentarzy

19 komentarzy

Pozostaw komentarz

Zaloguj się, aby napisać komentarz.
  • MARECKI
    MARECKI
    Jako spiritus movens tej dyskusji chyba przejadę osobiście ten odcinek z Wami i porobię FotkaDuży uśmiech. A potem wszystko opowiem Marianowi Figielek
    Ps. Czy myślicie, że z z Kamiennika do Milejewa będzie łatwiej?:P. Tam jest znacznie gorszy asfalt. Lajcik to się zacznie od Łęcza;)
    Pozdrower.(papa2)
    - 18 June 2010 17:23:50
    • Waldic
      Waldic
      Z Kamiennika do Milejewa jechalismy nie raz. W obie strony. Aasfalt gorszy, ale znany Duży uśmiech
      - 19 June 2010 09:16:44
      • MARECKI
        MARECKI
        I w dalszym ciągu pod góręDuży uśmiech
        - 19 June 2010 17:52:53
        • MARECKI
          MARECKI
          Był też Smerf dobrze poinformowanyRotfl A Marudy objawią się jutro Hejka
          - 19 June 2010 18:18:09
          • Jurek
            Jurek
            Ta cała dyskusja nie ma sensu, ponieważ jutro są wybory i
            droga ta będzie zamknięta. Zawsze jest zamykana w dniu
            wyborów, żeby uniemożliwić dowóz fałszywych kart do
            głosowania, do elbląskich obwodów.
            - 19 June 2010 19:27:28
            • A
              alina
              Nie ma się co obawiać, jak na mnie zagłosujecie to załatwię drogę równą, piękną i asfaltową.Duży uśmiech
              - 19 June 2010 23:29:23
              • Edi
                Edi
                Relacja Waldka jest świetna.Zawiera wszystkie walory dziennikarskie.Zawiera zdarzenia prawdziwe,prawie prawdziwe i te, które mogły być prawdziwymi.Przewodnictwo grupy Waldek sprawował bardzo dobrze i wyjątkowo opiekuńczo . Dzięki! - bo na tym zakręcie w zjeździe do Rangór ( przy V= ok.40 km/h) odbierając sobie na "zewnętrznej "margines bezpieczeństwa dałeś mi szansę (0.5m), że się nie "wyłożyłem" w rowie.
                Ps. wypis z relacji-"z rozwianym włosem" to chyba fantazja literacka -dobra>Gratuluję . -Pozdrawiam.
                - 21 June 2010 18:37:08
                • A
                  alina
                  Relacja wcale się nie mija z prawdą, całą prawdą a nawet półprawdą. Brawo Jestem usatysfakcjonowana - nareszcie wiemy - kto wymyślił tę trasę - zemścimy się.Wnerw
                  - 21 June 2010 22:11:24
                  • Marian65
                    Marian65
                    Całe szczęście, że Waldek się przyznałMilczek, bo o mały włos nie zostałem zlinczowany przez Alinę;)
                    - 22 June 2010 22:32:36
                    Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na nasze ustawienia prywatności i rozumiesz, że używamy plików cookies. Niektóre pliki cookie mogły już zostać ustawione.
                    Kliknij przycisk 'Zgadzam się', aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności.Możesz przeczytać więcej o naszej polityce prywatności tutaj