Aktualności
Zbiórka: plac dworcowy PKP w Elblągu, godz. 7.30, odjazd pociągu, godz. 7.55
Trasa: Braniewo, Maciejewo, Grodzie, Piotrowiec, Pieniężno, Pakosze, Długobór, Sopoty, Księżno, Młynary, Pomorska Wieś, Elbląg
Długość trasy: 90 km, Uczestnicy: 21, Punkty: 135
Pokaż Wycieczka Nr 19/2010 -; Pieniężno - 8 sierpnia na większej mapie
Trasa: Braniewo, Maciejewo, Grodzie, Piotrowiec, Pieniężno, Pakosze, Długobór, Sopoty, Księżno, Młynary, Pomorska Wieś, Elbląg
Długość trasy: 90 km, Uczestnicy: 21, Punkty: 135
Pokaż Wycieczka Nr 19/2010 -; Pieniężno - 8 sierpnia na większej mapie
Wycieczkę z przejazdem pociągiem do Braniewa planowaliśmy już od dawna. Temat wrócił gdy okazało się , że na okres wakacji reaktywowano połączenie trasą nadzalewową z Elbląga do Braniewa. Nie beż pewnych komplikacji z rezerwacją biletów udało się jednak załadować nasze 13 rowerów w przedziały pociągu linii Arriva i ruszyć w trasę.
Była to dla wielu z nas podróż trochę sentymentalna, gdyż wspominaliśmy dawne czasy, gdy na tej trasie jeździło się wielokrotnie. Przy okazji trochę historii.
Prace przy budowie Kolei Nadzalewowej rozpoczęto w 1897 r. Linia ta miała połączyć Elbląg z Królewcem. W maju 1899 r. oddano do użytku pierwszy odcinek trasy Elbląg - Frombork, a we wrześniu odcinek Frombork - Braniewo.
Od momentu powstania Kolej Nadzalewowa stanowiła ważny fragment lokalnej sieci kolejowej w Prusach Wschodnich, łącząc dwa większe miasta (Elbląg i Braniewo). Do 1918 r. na odcinku Elbląg - Kadyny spotkać można było pociąg cesarza Niemiec, Wilhelma II, który w Kadynach miał swoją letnią rezydencję.
Ruch pociągów na tej trasie zamknięto w 2006 r.
W Braniewie na stacji czekał 8-osobowy komitet powitalny składający się z rowerzystów którzy na kołach przyjechali tutaj z Elbląga. Dalej, już razem w sile 21 bikerów wyruszyliśmy w kierunku Pieniężna - celu naszej wycieczki.
W Pieniężnie w pierwszej kolejności zobaczyliśmy Kościół św. Piotra i Pawła z IV wieku. Kościół prezentuje się bardzo okazale z wysoką wieżą i ciekawą architekturą. Przez zakratowane drzwi mogliśmy zajrzeć do środka kościoła i zobaczyć wnętrze. Tuż obok kościoła znajdują się ruiny zamku Kapituły Warmińskiej z XIV w. Zarówno kościół jak i ruiny zamku usytuowane są na wysokim brzegu rzeki Wałszy. W pobliżu nad rzeką zbudowano most kolejowy o wysokości 30-metrów i długości 160 m. Przęsła mostu widoczne są od strony kościoła i prezentują się bardzo okazale. Aby jednak dokładnie zobaczyć most z bliska i poczuć jego wysokość, zeszliśmy z wysokiego brzegu po stromych schodkach nad brzeg Wałszy i dalej podjechaliśmy pod potężne betonowe filary mostu, Stąd już na piechotę, pokonując strome wzniesienie zdobyliśmy most. Most ma konstrukcję stalową i rzeczywiście robi wrażenie. Z tej wysokości rozpościera się piękny widok na rzekę i kościół. Po nasyceniu oczu widokiem z mostu i zrobieniu obowiązkowych fotek ruszyliśmy w dalszą drogę. Tu zauważyliśmy, że brakuje nam jednego kolegi, który z niewiadomych nam powodów zgubił się po drodze.. Na szczęście okazało się, że oczekuje na nas na trasie.
Spod ruin zamku ruszyliśmy w kierunku Muzeum Misyjno-Etnograficznego Księży Werbistów. Warto wiedzieć, że jednym z podstawowych zadań Zgromadzenia Werbistów w Polsce jest kształcenie przyszłych misjonarzy. Najważniejszą rolę pełni tutaj Misyjne Seminarium Duchowne Księży Werbistów w Pieniężnie na Warmii. Przez ponad pięćdziesiąt lat działalności dało Kościołowi ponad 600 misjonarzy - kapłanów i braci zakonnych. Obecnie każdego roku jego mury opuszcza kilku nowych misjonarzy.
Tutaj, po zakupieniu biletów zwiedziliśmy muzeum. Zbiory Muzeum Misyjno- Etnograficznego Księży Werbistów przedstawiają obiekty związane z kulturą, religiami oraz chrześcijaństwem krajów, w których pracują misjonarze werbiści. Zaprezentowany jest to dorobek duchowy i materialny ludów: Chin, Japonii, Filipin, Indii, Indonezji, Papui Nowej Gwinei oraz krajów Afryki i Ameryki Łacińskiej. Jest to najbogatsza i najlepiej opracowana kościelna kolekcja misyjno - etnograficzna w Polsce. W korytarzu Muzeum zobaczyliśmy ciekawą wystawę fotograficzną autorstwa Mirosława Fryca poświęconą przyrodzie Warmii i Mazur. Warto było przyjechać do Pieniężna aby obejrzeć to muzeum.
Przy muzeum znajduje się mała kawiarenka i sklepik z napojami, skąd po odpoczynku i uzupełnieniu zapasów wyruszyliśmy w drogę powrotną do Elbląga.
Droga z Pieniężna do domu była jeszcze daleka , dlatego na trasie były jeszcze zakupy i odpoczynek na koniczynowej łące. W międzyczasie odnalazł się zagubiony kolega. W pobliżu rzeki Pasłęki w lesie zobaczyliśmy dobrze zachowany poniemiecki bunkier, będący fragmentem większej linii obronnej na tym terenie.
Trasa wycieczki była najdłuższą w tym sezonie i przebiegała w dość trudnym terenie i z wiatrem utrudniającym jazdę. Na szczęście nie padało i nie było gorąco. Wszyscy, nawet Ci najbardziej wytrenowani (dołożyli przecież 40 km ), poczuli z pewnością tę wycieczkę w nogach, dlatego wszystkim należą się podziękowania za wytrwałość.
Relację przygotował Komendant
Kliknij przycisk 'Zgadzam się', aby ukryć ten pasek. Jeśli będziesz nadal korzystać z witryny bez podjęcia żadnych działań, założymy, że i tak zgadzasz się z naszą polityką prywatności.Możesz przeczytać więcej o naszej polityce prywatności tutaj